Twoja wiadomość (kliknij tutaj):

„Jest marzec 1945 roku, wojska sowieckie oraz LWP ciągną na zachód, gdzie wciąż toczą się walki z Niemcami. Idziecie sobie ulicą, oglądacie znalezioną niemiecką mapę Olkusza. Nagle zaczepia was jakiś żołnierz radziecki i pyta ""часы?" wskazując na waszą rękę. Wy odpinacie swój wysłużony zegarek i oddajecie mu go, ze względu na argument jakim posługuje się towarzysz. Ten argument to pistolet "TT" kal. 7.65 wycelowany w waszą głowę. "Wiarus" zauważa niesioną przez was mapę, wyciąga swoją, przekazuje wam ją i odchodzi. Mógł zabić, myślicie sobie z ulgą, oddalając się na spotkanie z "Kirem", bo to już czas”... Od wprowadzonych w ten sposób w atmosferę groźnych czasów powojennych uczestników gry wymagano historycznej wiedzy, ale także sprytu i sprawnego pokonania wszystkich przygotowanych przez organizatorów niespodzianek. Były zasadzki, kontrole dokumentów przez pracowników służb bezpieczeństwa, udział w tragicznych w skutkach przesłuchaniach „wrogów narodu”, sprawdzian umiejętności udzielania pierwszej pomocy - samarytanki, walka z czasem i nieznajomością terenu…

Wśród uczestniczących w grze uczniów z całego powiatu tym razem znalazły się trzy drużyny w terenu naszej gminy: doświadczone we wcześniejszych edycjach dwie grupy z Wierzchowiska pod opieką nauczycielek Barbary Wolczyńskiej i Agnieszki Strzałki oraz debiutująca w tych fascynujących potyczkach z historią drużyna z ZS Pod Lasem, występująca pod opieką pani Agnieszki Szczepankiewicz.

- Wrażenia uczniów były niesamowite, bowiem organizatorzy mocno wczuli się w epokę i przygotowane dla uczestników kolejne zadania były bardzo emocjonujące. Wszystko bardzo realnie odzwierciedlało czasy powojenne – nasi starsi koledzy z Klubu Historycznego AK mieli odpowiednie stroje, charakteryzację, broń i inne rekwizyty – wspominają członkowie drużyny z Wierzchowiska, którym udało się zająć wysokie drugie miejsce w rywalizacji. – To dla nich niecodzienne, ale bardzo inspirujące wydarzenie, które, mam nadzieję, zachęci ich do zgłębiania wiedzy historycznej w nowy sposób – cieszy się Barbara Wolczyńska, która poprowadziła grupę uczniów już drugi raz. Już dziś cieszymy się na zapowiadaną na wrzesień grę, która będzie przygotowana drugi raz na terenie Wolbromia.

W tegorocznej marcowej olkuskiej grze wzięło udział 6 drużyn ze szkół średnich i 11 z gimnazjów. Wymagająca i bardzo pracochłonną organizacją wydarzenia zajmują się mocno zaangażowani w propagowanie i poznawanie historii naszego kraju i regionu młodzi ludzie zrzeszeni w Klubie Historycznym im. Armii Krajowej przy IV LO w Olkuszu, pod kierownictwem nauczyciela historii i zarazem prezesa klubu Michała Masłowskiego, wśród nich kilku wolbromian.

II miejsce w grze miejskiej Śladami historii "Olkusz 1945-1946"- zdobyła drużyna "Cichociemnych" z patronem Witoldem Pileckim z Wierzchowiska w składzie: Jakub Bałazy- dowódca, Angelika Bałazy, Patrycja Bałazy, Paulina Stach, Marlena Bielach, Zuzanna Domagała, Milena Wróbel i Paweł Herian oraz pani Barbara Wolczyńska- opiekun.

Drużyna "Niezłomnych" z patronem Danutą Siedzikówną "Inką" z tej samej szkoły zdobyła VIII miejsce. Skład drużyny: Angelika Szarek- dowódca, Paulina Bałazy, Paulina Kucharska, Justyna Kucharska, Julia Brodzińska, Jakub Waszkiewicz, Andrzej Patej i Monika Krupa oraz pani Agnieszka Strzałka- opiekun.

Debiutanci – uczniowie gimnazjum z ZS Pod Lasem w Wolbromiu czyli Patrol Generał "Nil" pod opieka Agnieszki Szczepankiewicz zajęli IX miejsce. Gratulujemy!

Tak o swoim uczestnictwie w grze pisali uczestnicy:

WRAŻENIA DRUŻYNY "INKA"

Monika Krupa: Gra miejska była ciekawym doświadczeniem. Można było zobaczyć, jak wyglądało życie kilkadziesiąt lat temu. Na pewno nie dało się nudzić, ponieważ ciągle były jakieś zadania do wykonania. Dodatkowo trzeba było odnajdywać się w terenie i uważać na sowieckich żołnierzy. Mimo zmęczenia, warto było w tym wziąć udział i przekonać się jak trudne było życie Polaków.

Paulina Kucharska: Uważam, że gra miejska to świetna zabawa oraz doskonały sposób na niecodzienną naukę historii. Dzięki niej nie tylko mogliśmy pogłębić wiedzę o latach 1939-1952 oraz Żołnierzach Niezłomnych, którzy działali w naszych okolicach, ale również poczuć to na własnej skórze.

Andrzej Patej: Na Grze Miejskiej w Olkuszu było fantastycznie! Wszystko było dopięte na ostatni guzik, przez co całe to widowisko wywołało niemałe emocje.

Justyna Kucharska: Uważam, że gra miejska jest bardzo dobrym sposobem na naukę, ponieważ można przeżyć to wszystko na własnej skórze. Wydarzenia zostały przedstawione bardzo wiarygodnie. Ogólnie gra miejska bardzo mi się podobała.

Paulina Bałazy: Gra bardzo mi się podobała. Chętnie pojechałabym jeszcze raz, gdybym mogła. Uczniowie IV LO doskonale wcielili się w role żołnierzy, partyzantów, łączników, policji. Gra była wspaniała! Wspomnienia na pewno pozostaną na długo.

Julia Brodzińska: 06.03.2014r w Olkuszu odbyła się IV Gra Miejska organizowana przez Klub Historyczny im. Armii Krajowej. Gra rozpoczęła się o 9.00 w Domu Kultury, tu też każda z grup otrzymała wskazówki, mapę miasta oraz pierwsze materiały. Wyruszyliśmy punkt 9.15. Pierwszym zadaniem, jakie otrzymaliśmy, było dotarcie do piekarni, posługując się hasłem i odzewem. Kolejnymi było przenoszenie paczek i listów, opatrywanie rannych żołnierzy, strzelanie z broni, odwiedzenie cmentarza. Każdy tworzył swoją nową (fałszywą) tożsamość. Wszystkie nasze działania śledziły służby UB. W końcowym etapie gry zostaliśmy przez nich ujęci i osadzeni w Willi Kalista. Zamknęli nas w celi i przesłuchiwali. Na szczęście udało nam się uciec i bezpiecznie dotrzeć do ostatniego punktu- Liceum nr IV . Całe przedsięwzięcie wywarło na mnie ogromne wrażenie dzięki kostiumom oraz wspaniałej grze aktorskiej członków klubu. Od samego początku czułam się, jakbym cofnęła się w czasie. Podczas przesłuchań niejednemu z nas pociekł pot z czoła, a serce waliło jak młotem. Gdy nadarzyła się okazja ucieczki nikt nie zastanawiał się ani sekundy. Wszyscy staliśmy się w tym dniu młodzieżą z czasów wojny, partyzantami, prawdziwymi patriotami.

Jakub Waszkiewicz: Razem z naszą panią od historii wybrałem się na organizowaną przez 4 LO w Olkuszu grę miejską. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się rewelacji, ale pojechałem nastawiony na dobrą zabawę . Ku mojemu zaskoczeniu była to jedna z najciekawszych wycieczek, na jakiej przyszło mi być. Wczucie się w wojenna historię, odgrywanie scen i wykonywanie zadań sprawiło mi nie lada frajdę. Wróciłem do domu spełniony.

Angelika Szarek: Gra Miejska była dla mnie czymś zupełnie nowym. Oprócz faktów historycznych poznałam, co to świetna zabawa, współpraca i improwizacja, a to wszystko na świeżym powietrzu! Unikanie patrolów MO i przesłuchiwania przez UB będę pamiętała do końca życia! Taka forma lekcji historii to fenomenalny pomysł! Polecam!

zdj. z archiwum KH AK










 

Oceń nasze strony