Przed 150 laty w Królestwie Polskim wybuchło powstanie styczniowe – zryw polskiego narodu wobec terroru rosyjskiego zaborcy. Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia r. i trwało do jesieni 1864. W latach 1869–1870 setkom miast wspierających powstanie odebrano prawa miejskie. W najbliższej okolicy władze carskie pozbawiły praw miejskich Wolbrom, Sławków, Skałę, Ogrodzieniec, Ojców i Żarnowiec. Pomimo usilnych starań wielu osad, prawa miejskie przed II wojną światową odzyskał jedynie Wolbrom.
Zasięgiem powstanie styczniowe objęło ziemie zaboru rosyjskiego: Królestwo Polskie oraz ziemie zabrane. Bohaterski zryw miał charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono około 1200 bitew i potyczek. Mimo początkowych sukcesów zakończyło się klęską powstańców, z których kilkadziesiąt tysięcy zostało zabitych w walkach, blisko 1 tys. straconych, ok. 38 tys. skazanych na katorgę lub zesłanych na Syberię.
Aby upamiętnić wydarzenia sprzed 150 lat Małopolskie Centrum Edukacji MEC, w partnerstwie z Małopolską Organizacją Turystyczną oraz Stowarzyszeniem Gmin i Powiatów Małopolski będzie realizował projekt utworzenia w Małopolsce Szlaku Powstania Styczniowego, obejmującego teren 23 gmin z powiatu olkuskiego, miechowskiego, proszowickiego i krakowskiego. Na szlaku tym znajdą się też obiekty w Krakowie i Tarnowie. W ramach projektu, do końca 2013 r. powstanie strona internetowa szlaku, przewodnik książkowy oraz przewodnik online po trasie, natomiast miejsca, w których trwały walki lub w których znajdują się miejsca pamięci będą oznaczone wizualnie za pomocą specjalnych tablic informacyjnych.
Pomimo że Wolbrom nie był miejscem bitew powstańców z wojskami rosyjskimi, jak działo się to choćby w podolkuskiej Krzykawce, Pieskowej Skale, Miechowie, czy Skale nasze miasto również ma znaleźć się na szlaku. - Objęliśmy Wolbrom szlakiem, gdyż jest z nim związana postać ks. Józefa Ćwiklińskiego, spoczywającego na cmentarzu parafialnym w Wolbromiu. Ks. Ćwikliński był proboszczem w wolbromskiej parafii w latach 1876-1883, wcześniej - przez 40 lat - sprawował tę funkcję w Olkuszu. Zasłynął z organizacji patriotycznych wystąpień w latach 1861-1862, czynnie wsparł budowę kopca Kościuszki w Olkuszu. Przekazy mówią, że sam miał przewieźć pierwszą taczkę ziemi na jego budowę, po czym wielokrotnie na budowie bywał. Gdy wybuchło powstanie witał w Olkuszu oddziały powstańcze, to on również poprowadził kondukt żałobny Francesco Nullo, który zginął pod Krzykawką i wygłosił na jego pogrzebie płomienne kazanie. Za swoją działalność i postawę patriotyczną był dwukrotnie aresztowany i groziła mu cytadela. Jego nazwisko figurowało na spisie duchownych mających zostać poddanych sądowi wojennemu, którego udało mu się uniknąć dzięki chorobie i przewiezieniu do szpitala. Probostwo w Wolbromiu objął po wymuszonej przez rosyjskie władze rezygnacji z probostwa i dziekanii w Olkuszu. To jedna z najpiękniejszych postaci wśród duchowieństwa doby lat 60. XIX wieku – mówi Wojciech Stańczyk, red. nacz. Wspólnoty Małopolskiej, dyrektor projektu. - Szlak nie tylko ma prowadzić po polach bitew i potyczek, ale ma też pokazywać ludzi, którzy zaznaczyli się w tych czasach swoją postawą również w inny sposób niż z bronią w ręku. Dotyczy to m.in. duchowieństwa, które w walkach brać udziału nie mogło (choć i takie przypadki się zdarzały), ale wspierało je duchowo, błogosławiło przed wymarszem czy podtrzymywało ducha w narodzie czy lekarzy niosących bezinteresownie pomoc na polach bitew. Ta działalność, i jednych i drugich, była przez władze zaciekle zwalczana i karana więzieniami, zsyłkami i represjami – przypomina organizator przedsięwzięcia.
Wiesław Biernacki
Więcej na temat powstania styczniowego w naszej okolicy można znaleźć także na
www.powstanie1863.muzeumhistoriikielc.pl/, tam też zamieszczono poniższe zdjęcia, na których widnieje nagrobek ks. Józefa Ćwiklińskiego na cmentarzu parafialnym w Wolbromiu.
